Autor: Gayle Forman
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 248
„- Wiem - przyznał cicho. - Ale ja ciągle tu jestem. I wciąż kocham cię jak szalony.”
Mało kto żyje dziś z dnia na dzień. Planujemy, organizujemy, intensywnie myślimy przyszłości i wybiegami wyobrażeniami daleko w przód. Nie zastanawiamy się nad tym czy to tak pełne nadziei i gdzieś w naszych mniemaniu ,,pewne” jutro nadejdzie...czy nadejdzie dla nas, czy nadejdzie dla naszych bliskich... czy jutro wszystko będzie szło po naszej myśli, czy też stracimy niemal wszystko co zyskaliśmy do tej pory. Los bywa przewrotny i tak jak w jednej chwili może dać wiele, tak samo wiele może w sekundzie odebrać.
Mia jest nastolatką, która prowadzi spokojne, szczęśliwe życie. Ma nietypową, ale kochającą rodzinę, ogromną pasję, jaką jest muzyka klasyczna, a konkretniej gra na wiolonczeli, oddaną przyjaciółkę, a także wspaniałego chłopaka - Adama - wokalistę zespołu rockowego. Czy do szczęścia potrzeba jej czegoś więcej? Chcąc nadal rozwijać swój talent i myśląc o przyszłości, Mia składa papiery na prestiżową nowojorską muzyczną uczelnię - Julliard School. Dzień, w którym ma otrzymać wyniki przesłuchania rozpoczyna się całkiem niepozornie, od rodzinnego śniadania i planowania wyjazdu z okazji wolnego od szkoły i pracy. Wszystko zdaje się układać pomyślnie, szykuje się przyjemny dzień spędzony z bliskimi.. aż dochodzi do ogromnej tragedii. Rodzina Mii ginie w wypadku samochodowym, a tylko dziewczyna nie umiera od razu. Od chwili przebudzenia się trwa ona w dziwnym stanie pomiędzy światem żywych a umarłych. Może obserwować wszystko jako postronny świadek, ale nikt nie może zobaczyć jej. Trwając w takim zawieszeniu musi wybrać czy chce umrzeć i dołączyć do swoich bliskich, czy chce zostać i żyć dalej, spełniać marzenia, korzystać z tej możliwości, która została odebrana jej rodzinie...
,,Jeśli zostaniesz zrobię dla Ciebie wszystko... Jeżeli każesz odejść, odejdę... Mogę cię stracić w taki sposób, jeśli nie stracę cię dzisiaj. Pozwolę ci odejść. Jeśli zostaniesz.”
,,Zostań jeśli kochasz” to książka, która wywarła na mnie niemałe wrażenie. Powierzchownie dość niepozorna, niewielkiej objętości, zwiastowała krótką opowieść o nastoletnich dylematach, miłości i zagubieniu. Po części taka właśnie jest, choć absolutnie zaskakuje sposobem ujęcia i przedstawienia tych wątków. Dotyka tematów, które są nam bliskie i dosyć często poruszane w literaturze młodzieżowej, ale ukazuje je w nowym świetle - dojrzałym, bardzo refleksyjnym i dogłębnie wzruszającym. Główna bohaterka przez całą powieść zmaga się z najróżniejszymi dylematami - mniejszymi i większymi, także tym od którego zależy czy będzie żyć dalej czy odejdzie. Takie decyzje są ogromnie ciężkie i trudne, szczególnie dla tak młodej osóbki, co jako czytelnicy mamy okazję zaobserwować śledząc przemyślenia Mii i jej rozterki pomiędzy argumentami za i przeciw.
Książka pomimo swojej niewielkiej objętości sprawia wrażenie naprawdę rozbudowanej i w pełni skończonej. Napisana jest bardzo prostym, przystępnym językiem, ale jednocześnie zawiera mnóstwo pięknych i mądrych cytatów, które dopełniają całość powieści. Niewątpliwą zaletą są również znakomicie wykreowani bohaterowie. Nietypowi, intrygujący i bardzo barwni. Szczególną uwagę zwracają na siebie nietuzinkowi rodzice Mii - były rockman, który obecnie uczy języka angielskiego w szkole i zakręcona wyluzowana mama, obydwoje darzący dzieci ogromnym uczuciem. Sama główna bohaterka, Mia, poza byciem dość cichą, spokojną nastolatką posiada niezwykłą pasję - grę na wiolonczeli i zamiłowanie do muzyki klasycznej, które niewątpliwie ma spory wpływ na kompozycję powieści. Otóż wiele sytuacji, odczuć, emocji zostaje porównanych do muzyki i jej elementów. Jest to zabieg, który absolutnie zachwyca i świetnie wkomponowuje się w całą historię, a także po części tworzy jej wyjątkowość.
,,- To w porządku - mówi - jeśli zechcesz odejść. Wszyscy pragną, byś została. Ja też tego chcę bardziej niż czegokolwiek w życiu. - Głos załamuje mu się z emocji. Urywa, odkasłuje, nabiera oddechu i mówi dalej. - Ale to moje życzenie i możesz się ze mną nie zgadzać. Więc chciałem tylko powiedzieć, że zrozumiem, jeżeli odejdziesz. To w porządku, jeśli musisz nas opuścić. To w porządku, jeśli chcesz przestać walczyć.”
,,Zostań jeśli kochasz” to przede wszystkim ogromny wulkan emocji. Historia Mii porusza do głębi, wstrząsa i zmusza do refleksji, a także niesamowicie wzrusza czytelnika. To powieść smutna i w pewnym sensie tragiczna, a jednocześnie ma w sobie tyle ciepła, dobroci, tyle wspaniałych wątków mówiących o wartościach jakimi są rodzina i bliscy, przyjaciele i partnerzy, tyle pięknych i szczęśliwych chwil... Czyni ją to tym bardziej wartościową i tym mocniej odciskającą ślad w sercu czytelnika. Dodatkowo autorka nie stara się jej ubarwić, nie czyni jej na siłę dramatyczną, nie stara się grać na emocjach czytelnika. Ona po prostu przekazuje nam historię, tę najprostszą, najprawdziwszą, tę która może się przytrafić każdemu z nas, która w pewnym sensie jest nam wszystkim tak bliska i ważna.. dlatego tak mocno porusza. Polecam serdecznie każdemu, kto czuje się na siłach by udźwignąć taki ładunek emocjonalny... warto!
Książka do nabycia w księgarniach:
Mam w planach, bo wszyscy ją tak chwalą :)
OdpowiedzUsuńO książce głośno na blogach:) Jestem zainteresowana powieścią, że względu na dużą liczbę emocji - lubię sięgać po takie historie :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałam się nią już przed polską premierą i przeczytałam. Nie dość, że mnie za bardzo nie wciągnęła, to jeszcze nie wzruszyła. Bazując na recenzjach, jestem ewenementem. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, i myślę że jest całkiem ładna:) Idealna na jeden wieczór przy kawie/herbatce, pod kocykiem.
OdpowiedzUsuńMam na tę opowieść ochotę już od dłuższego czasu, ale jakoś tak wciąż nam nie po drodze. Kiedyś na pewno, bo zarys fabuły bardzo mnie intryguje :D.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że powieść w moich klimatach. Muszę koniecznie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTę książkę mam w planach już od dłuższego czasu. Ostatnio trochę zniechęcił mnie fakt, że została zekranizowana (nie mam pojęcia czemu, po prostu tak już jakoś mam), jednak nadal jestem jej bardzo ciekawa. ;)
OdpowiedzUsuńOd dawna w moich planach. Aaaaaa, strasznie chciałabym ją mieć już w swoich rączkach :)
OdpowiedzUsuńWciąż czeka na przeczytanie :)
OdpowiedzUsuń