21 sierpnia, 2011

Ostatnia Piosenka - Nicholas Sparks

Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 448

Po tę pozycję sięgnęłam kilka miesięcy temu. Słyszałam mnóstwo dobrych opinii o twórczości pan Sparksa, więc postanowiłam zakupić "Ostatnią Piosenkę" i muszę powiedzieć, że nie żałuję. Autor pisze lekkim, przyjemnym językiem. Naprawdę wciągnęłam się w tę historię!

"Życie siedemnastoletniej Ronnie Miller wywróciło się do góry nogami, gdy jej ojciec postanowił porzucić karierę i wyjechać do niewielkiego miasteczka w Północnej Karolinie. Jego ucieczka oznaczała koniec małżeństwa Millerów. Trzy lata później Ronnie dalej nie chce mieć nic wspólnego z ojcem i nie utrzymuje z nim kontaktu. Nieoczekiwanie matka wysyła dziewczynę i jej młodszego brata, Jonaha, by spędzili wakacje w Wilmington. Dla Ronnie to ciężka próba - przyzwyczajona do Nowego Jorku, zakochana w jego nocnym życiu i modnych klubach, musi zmierzyć się nie tylko z niechęcią do wiodącego spokojne życie pianisty i zaangażowanego w budowę miejscowego kościoła ojca, ale również z senną atmosferą nadmorskiej mieściny. Wszystko wskazuje na to, że to będzie najgorsze lato w jej życiu..."


Bardzo polubiłam główną bohaterkę, Ronnie. To dziewczyna z charakterem. Mimo, że zgrywa twardzielkę, to potrafi okazać uczucia. Jonaha, pokochałam! Jest strasznie ciekawskim i zabawnym dzieciakiem. Zrobiło mi się go strasznie szkoda pod koniec powieści. Mimo, że został sam, nie poddawał się.
Will zaimponował mi tym, że stawał w obronie Ronnie. Dla niej pobił Marcusa na oczach prawie całej rodziny.
Jego matka nie pochwalała takiego zachowania. Zresztą od początku zachowywała się arogancko. Patrzyła na Ronnie z góry i nie potrafiła jej zaakceptować. Uważała, że jeśli jest bogata, to jest lepsza od wszytskich innych. To już jest powierzchowność. Kolejna osoba, której nie polubiłam to Ashley. Plastikowa blondynka, zakochana w Willu, z którym kiedyś była w związku. Zrobiłaby wszytsko, żeby poniżyć Ronnie i wrócić do Willa.

Jest też parę dziwnych zdarzeń w książce. Na przykład to, że Ronnie porzuciła granie kilka lat temu, a teraz nagle sobie wszystko przypomniała. Jednak mimo tego, książka jest cudowna! Naprawdę łapie za serce. Mam zamiar przeczytać ją jeszcze raz. Jeszcze raz przeżywać cudowne chwile, które spędzali ze sobą Ronnie i Will, jeszcze raz pośmiać się z tekstów Jonaha i jeszcze raz płakać jak bóbr przez całą noc.
Polecam tą książkę każdemu! Naprawdę warto się z nią zapoznać.
Moja ocena: 10/10

2 komentarze:

  1. Ale mam teraz chętkę na tą książkę.;D Jak na pierwszą recenzję poszło Ci bardzo dobrze, oby tak dalej. ;) Dodaje do ulubionych na moim blogu.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję. ;) Z czasem będą pojawiać się kolejne. Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz i zapraszam ponownie :)

Inne