22 czerwca, 2016

Felix, Net i Nika oraz (nie)Bezpieczne Dorastanie - Rafał Kosik

Autor: Rafał Kosik
Wydawnictwo: Powergraph
Ilość stron: 432 

„- Wiesz, dlaczego wolę być pesymistą? O stłuczonej żarówce pesymista powie, że jest w połowie stłuczona. Optymista powie, że jest w połowie niestłuczona. A żarówka, nawet stłuczona w jednej setnej, nie będzie świecić!”

„Felix, Net i Nika oraz (nie)Bezpieczne Dorastanie” to już czternasty tom przygód szalonej trójki nastolatków. Kilka lat wstecz miałam okazję zapoznać się wyrywkowo z poprzednimi częściami tej serii i za każdym razem byłam zachwycona nietuzinkowymi pomysłami autora i genialnym humorem bohaterów. Mając więc możliwość przeczytania najnowszej powieści z cyklu, nie wahałam się ani chwili, a lektura, tak jak przypuszczałam, sprawiła mi mnóstwo przyjemności! 

Tym razem nie trójka, ale czwórka głównych bohaterów spędza wakacje w Londynie. Do powrotu zostało jeszcze trochę czasu, a nastolatkom kończą się pieniądze na utrzymanie. Rozpoczynają więc poszukiwanie pracy, aby nie musieć żerować na rodzicach i pokazać im, że potrafią sobie już radzić sami. Jak to mówią, początki bywają trudne... ale w wydaniu Neta również przekomiczne! Cała czwórka szybko traci zatrudnienie i zaraz później zyskuje posady w tajemniczym hotelu Melius Cras. Wszystko w tym miejscu wzbudza wątpliwości i miliony pytań. Nagła wizyta dyrektora Stokrotki i pojawiające się u nastolatków ogłupienie i zamglenie umysłu już definitywnie mówi o tym, że coś jest tutaj nie tak. W rękach naszej fantastycznej czwórki leży rozwiązanie tej zagadki i bezpieczny powrót do domu.

Może i seria „Felix, Net i Nika” jest dla młodszych odbiorców, może powinnam zaczytywać się w poważniejszej literaturze, może nie powinnam czerpać przyjemności z poznawania przygód gimnazjalistów... Nic z tego! Ten cykl jest potwierdzeniem myśli, że odgórne ograniczenia wiekowe w przypadku książek nie istnieją, a „Felixa, Neta i Nikę” mogą pokochać zarówno dzieciaki, jak młodzież i dorośli czytelnicy. „(nie)Bezpieczne Dorastanie” pochłonęłam z wielką przyjemnością i absolutnie nie mogę powiedzieć, że książka była infantylna czy zbyt prosta. Wątków jest tutaj od groma! Akcja pędzi od pierwszych stron i tak jest już do końca powieści. Autor kolejny raz pokazuje jak wielką ma wyobraźnię, bo przygody głównych bohaterów są naprawdę nietuzinkowe i oryginalne. Bywają zdarzenia zarówno realistyczne, jak i zupełnie nieprawdopodobne, jednak całościowo fabuła jest logiczna i spójna.

Rafał Kosik ma niesamowite poczucie humoru, które jest jedną z największych zalet całej serii. Nie brakuje tu ironii i sarkazmu, a każdy drobny żarcik wpleciony w fabułę wywołuje uśmiech na twarzy czytelnika. „(nie)Bezpieczne Dorastanie”, tak jak pozostałe książki z tej serii, czyta się bardzo lekko i przyjemnie, a co za tym idzie - bardzo szybko. Bohaterów nie sposób nie lubić! Cała czwórka tak świetnie się nawzajem uzupełnia, że nie da się absolutnie zwątpić w ich przyjaźń. Ich wzajemne przekomarzania i okazana akurat w tym tomie zazdrość Neta o Felixa są naprawdę urocze i wywołują u czytelnika jeszcze większą sympatię do postaci.

„Felix, Net i Nika oraz (nie)Bezpieczne Dorastanie” polecam obowiązkowo fanom całej serii, ale także tym, którzy nie mieli jeszcze z nią do czynienia, bo każdy z tomów można czytać bez znajomości pozostałych. Wiek nie ma tutaj znaczenia! Wszystko zależy od tego czy lubicie dobrą rozrywkę, powieści, w których przygoda goni przygodę, świetny humor i delikatne smaczki sci-fi. Spróbujcie! A nuż się zakochacie.

Inne