Autor: Marianne Curley
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 431
"Nim świat wolny stanie się
Niewinny kwiat zgładzony będzie,
W starożytnego Veridianu lesie
Dziewięciu twarze ujawnią się"
Marianne Curley urodziła się 20 maja 1959r. w Windsor w stanie Nowa Południowa Walia. W wieku 29 lat, wraz z rodziną przeprowadziła się do Coffs Harbour, gdzie obecnie mieszka i pracuje jako nauczycielka. W 2000r. zadebiutowała powieścią "Old Magic", która otrzymała wyróżnienie International Reading Association. To samo wyróżnienie otrzymała trylogia Strażników czasu, wydana w latach 2002-2005.
Ethan był małym chłopczykiem, kiedy jego strasza siostra, Sera została zamordowana. Od tamtej pory nawiedzają go koszmary, w których widuje straszną postać - Marduka, czary charakter powieści. Teraz jest członkiem Straży i jego zadaniem jest chronić przeszłość. Nie może dopuścić do tego, aby siły zła i chaosu zapewniły sobie władzę w przyszłości. Poza obowiązkami wobec Straży, Ethan ma jeszcze jedno zadanie. Polega ono na wyszkoleniu przyszłej członkini Straży, swojej nowej uczennicy - Isabel, młodszą siostrę swojego niegdyś, najlepszego przyjaciela, Matta. Razem muszą stawić czoła temu, który nawiedza ich sny.
Narracja w książce jest pierwszoosobowa. Rozdziały są przeplatane tak, żebyśmy poznawali akcję zarówno z punktu widzenia Isabel, jak i Ethana. Dzięki tej rozdzielności możemy lepiej poznać oboje bohaterów, ich myśli i odczucia. Podzielenie książki na dwa punkty widzenia; chłopca i dziewczyny było świetnym pomysłem, bo możemy dzięki temu poznać ich odmienne spojrzenie na daną sytuację. Styl pisania autorki jest prosty i przyjemny. Potrafi zainteresować czytelnika, przekazywana historia nie jest naciągana, jest jak najbardziej naturalna i realistyczna.
Spodobały mi się również podróże w czasie. Autorka ciekawie je opisała. Cofanie się o kilkaset lat, misje, dopasowane stroje i wygląd, wiedza na temat postaci, w którą się wcielasz, autorka miała genialny pomysł! Poza tym klimat tych starych wiosek był niesamowity! Z przyjemnością czytało mi się opisy.
Bohaterowie są sympatyczni, nieprzerysowani i łatwo ich polubić. Przeważają postaci o dobrych charakterach, ale nie zabrakło również tych złych. Moim ulubionym bohaterem z pewnością jest Arkarian. Niesamowicie tajemniczy i intrygujący. No i jak można nie zakochać się w tych szafirowych włosach i fiołkowych oczach?
Oprawa graficzna jest równie cudowna. Magiczna okładka i miła dla oka, ładna kolorystyka. Polskie wydanie zdecydowanie różni się od zagranicznych, co nie znaczy, że jest gorsze, bo mi osobiście bardziej podoba się to nasze. Rozdziały są ładnie wydzielone, pierwszy wyraz rozpoczyna się dużym inicjałem, wszystko jest prosto i schludnie wykonane.
Podsumowując, "Straż" jest naprawdę dobrą powieścią dla młodzieży i każdy kto lubuje się w powieściach fantasy, powinien po nią sięgnąć. Myślę, że dobrą oceną będzie taka naprawdę mocna dziewiątka. ;) I chcę już drugą część!
"Ze środka intrygi jedno się wynurzy,
A drugie z nasion zła utworzy.
Dwójka triumfu zasmakuje,
Lecz jedno w swej śmierci go poczuje."
***
Ostatnio udało mi się nawiązać współpracę z Wydawnictwem Studio Astropsychologii, z czego się strasznie cieszę! :D
I przypominam o głosowaniu w ankiecie :)