09 sierpnia, 2017

Niemoralna propozycja (Mój największy błąd - Paula Daly)


Autor: Paula Daly
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 480

„Stał jak zamurowany i wpatrywał się we mnie niczym w truchło martwego zwierzęcia, na które natknął się przypadkiem. W każdym razie coś obrzydliwego, co należałoby ominąć z daleka.”


Do czego jest w stanie posunąć się człowiek, by uratować swoją rodzinę? Co potrafi zrobić matka, aby zapewnić godny byt swojemu dziecku? Jakich czynów kobieta jest w stanie się dopuścić w imię miłości do syna? Takie pytania są niezwykle trudne i ciężko na nie odpowiedzieć. Każdy z nas ma własne sumienie, w inny sposób postrzega świat, każdy ma własne zasady moralne i granice, których nigdy nie chciałby przekroczyć. Wobec tego nie jest łatwym zadaniem ocena postępowania drugiej osoby, jednoznaczne stwierdzenie czy zrobiła dobrze, czy źle. A przed takim właśnie dylematem stawia nas Paula Daly, która w powieści „Mój największy błąd” przedstawia bohaterkę, która dokonuje wyboru. Niekoniecznie słusznego, ale po prostu własnego.

Mowa o Roz Toovey, młode matce, fizjoterapeutce, której sytuacja nie należy do najłatwiejszych. Jest w trakcie rozwodu z ojcem swojego dziecka, musi zrezygnować z własnej działalności i wpadła w wielkie długi, grożące nawet eksmisją. Jej położenie z dnia na dzień się pogarsza, aż pewnego razu otrzymuje nietypową propozycję. Jeden z jej klientów oferuje jej kilka tysięcy funtów za spędzenie z nim nocy. Z góry obiecuje jej dyskrecję i brak zobowiązań - po prostu czysto biznesowy układ. Roz oczywiście długo się waha i czeka z podjęciem ostatecznej decyzji, aczkolwiek w pewnym momencie jest tak załamana swoją aktualną sytuacją, że się zgadza. Nie wie jednak, że pociągnie to za sobą ogromne konsekwencje...

Opis tej książki sugeruje czytelnikowi mocny thriller, z ciekawie zarysowanymi portretami psychologicznymi postaci i wywołujący refleksje na temat moralności, wyborów i ich konsekwencji. Faktycznie, w pewnym stopniu wszystko to znajduje się w tej książce. Mamy ciekawą fabułę, z mrocznym wątkiem i lekką dawką grozy, mamy bardzo dobrze zarysowane sylwetki bohaterów, szczególnie Roz, której wewnętrzne rozterki i przemyślenia znacznie wpływają na naszą ocenę jej postępowania, a także mamy okazję do zastanowienia się nad wieloma sprawami, dotyczącymi decyzji, jakie na co dzień podejmujemy. Brakło mi natomiast rozwinięcia niektórych wątków lub lepszego ich przedstawienia. Autorka bardzo skupia się na części obyczajowej tej historii i przez to powieść traci nieco w oczach jako thriller. Zakończenie również nie zwala z nóg i wiele rozwiązań można dużo wcześniej przewidzieć.

Mimo wszystko, „Mój największy błąd” czyta się bardzo dobrze. Paula Daly pisze lekko, z polotem, a narracja pierwszoosobowa z punktu widzenia Roz świetnie sprawdza się w tej powieści. Czytelnik ma okazję lepiej poznać bohaterkę, skonfrontować jej przemyślenia z własnymi i samemu wyciągnąć wnioski z jej czynów. Tematyka poruszona w powieści również jest jak najbardziej na plus - jest aktualna i uniwersalna, skłania do refleksji i zastanowienia się nad własnym systemem wartości. Wybór, do którego zmuszona została Roz z pewnością wywołuje wiele kontrowersji i nie każdy postąpiłby w ten sam sposób, ale myślę też, że ciężko jest określić się komuś, kto nie znalazł się nigdy w tak trudnej, podbramkowej sytuacji.

Podsumowując, „Mój największy błąd” to dobra książka, która potrafi zapewnić rozrywkę na kilka wieczorów. Polecam jednak nie nastawiać się na mocny thriller, pełen grozy i suspensu, ale raczej na powieść obyczajową z lekkim wątkiem kryminalnym.

Tekst jest oficjalną recenzją dla portalu LubimyCzytać :)

4 komentarze:

  1. Zapowiada się całkiem ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pewnością sięgnę po tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podoba mi się sposób, w jaki opisujesz książki. Przez chwilę myślałam, że sama napisałam ten tekst :) Co do samej książki, zapowiada się świetnie, thrillery nie są w moim stylu, ale obyczajówkę z mrocznym wątkiem chętnie przeczytam.
    Pozdrawiam
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobrze, że zwróciłaś uwagę na to, by nie nastawiać się na mocny thriller. Widać, że książka obyczajowo jest dość dobra, a elementy thrillera
    mogą służyć po prostu jako przyjemny dodatek. Prawda jest taka, że nastawiając się odwrotnie można się zawieść... :)
    Tematyka ważna, szczególnie, że ludzie nie postawieni w tak kryzysowej sytuacji nie są w stanie sobie wyobrazić, co powoduje osobami podejmującymi takie decyzje.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz i zapraszam ponownie :)

Inne