12 maja, 2019

Drzewo Anioła - Lucinda Riley

„(…)jeśli znalazłaś z kimś szczęście, to chwytaj je czym prędzej. Życie jest zbyt krótkie, żeby martwić się o to, co ludzie sobie pomyślą.”

Lucinda Riley to autorka, która oczarowała mnie powieścią „Siedem sióstr”, otwierającą siedmiotomowy cykl o tym samym tytule. Historie, które tworzy są pełne emocji, skłaniające do refleksji, a ponadto napisane tak pięknym, barwnym językiem, że nie sposób nie zakochać się w jej twórczości. W przerwie pomiędzy kolejnymi tomami wyżej wspomnianej serii, sięgnęłam po „Drzewo anioła”, tym razem powieść jednotomową, lecz w podobnym klimacie. 

Podobnie jak w innych książkach autorki, tak i w „Drzewie anioła” przeplatają się ze sobą wydarzenia z teraźniejszości i przeszłości. Na samym początku poznajemy Gretę, kobietę blisko sześćdziesiątki, która po 30 latach wraca do swojej rodzinnej posiadłości położonej na wzgórzach Walii. Tam zaczyna przypominać sobie wydarzenia z ostatnich 20 lat życia, które zostały wymazane z jej pamięci przez tragiczny wypadek. Wraz z kolejnymi odzyskanymi wspomnieniami, Greta odkrywa rodzinne sekrety i czuje coraz większy niepokój. Czytelnik razem z nią poznaje historię Cheski, jej córki, która jako dziecko została gwiazdą filmową, a także historię Avy, jej wnuczki. Losy trzech kobiet z trzech różnych pokoleń przeplatają się ze sobą, tworząc niezwykle klimatyczną, wielowątkową opowieść, która pozostaje w myślach jeszcze na długo po skończeniu lektury. 

Lucinda Riley to królowa powieści dla kobiet. Napisane przez nią historie czyta się jednym tchem, lekko i przyjemnie, a jednocześnie język, jakim są napisane naprawdę zachwyca. „Drzewo anioła” to powieść, od której ciężko się oderwać, bo pomimo niespiesznego tempa, fabuła jest ciekawa, a zabieg przeplatania wydarzeń z teraźniejszości i przeszłości sprawia, że czytelnik chce jak najszybciej pozbierać informacje, by uzyskać pełen obraz rodziny Grace. 

Każda z trzech bohaterek, choć związane są ze sobą więzami krwi, jest inna. Każda ma inny charakter i inne spojrzenie na świat. Ich sylwetki są wykreowane niezwykle wyraziście i szczegółowo, przez co łatwiej jest czytelnikowi zrozumieć ich czyny i dokładnie przeanalizować ich tok myślenia. Historie kobiet bardzo się od siebie różnią, jednak żadna z nich nie jest mniej interesująca od pozostałych. Autorka bardzo subtelnie połączyła ze sobą całą gamę wątków, tworząc absorbującą, poruszającą i dojrzałą opowieść. Śmiałam się, wzruszałam, irytowałam i smuciłam podczas czytania - to chyba wystarczający dowód na to, że „Drzewo anioła” to prawdziwy rollercoaster emocji! 

„Drzewo anioła” jest książką, którą powinna poznać każda kobieta. To powieść o bohaterkach takich jak my, nie bez wad, czasami błądzących, borykających się z wieloma problemami dnia codziennego i szukających szczęścia na swój sposób. Myślę, że każda czytelniczka znajdzie w niej coś inspirującego.


Za udostępnienie książki do recenzji dziękuję serwisowi Jakkupowac.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz i zapraszam ponownie :)

Inne