Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 536
„- Trzeba znaleźć jakiś powód, dla którego się wytrzymuje - odparłam. - Nie musi być dobry ani szlachetny. Po prostu jakiś powód.
Swój znałam: w środku mnie był głód, był tam od zawsze. Głód silniejszy niż ból, silniejszy od całej tej grozy. Dawał o sobie znać, nawet kiedy cała reszta we mnie dała już za wygraną. Ten głód nie był nadzieją, nie rósł, nie pełzał, drapał i ciągnął, nie pozwalał mi się zatrzymać.
A kiedy wreszcie go nazwałam, odkryłam, że jest to coś bardzo prostego: chęć życia.”
Veronica Roth to autorka bestsellerowego cyklu „Niezgodna”, który szturmem podbił serca czytelników i odniósł wielki sukces. Książki doczekały się nawet ekranizacji, dzięki którym historię Tris poznało jeszcze szersze grono odbiorców. Wielkie zainteresowanie tą serią jeszcze nie minęło, a już na rynku wydawniczym pojawiła się zapowiedź nowej powieści autorki - „Naznaczeni śmiercią”, która otwiera dylogię o tym samym tytule. Miałam ogromną przyjemność przeczytać ją przed premierą, a jednocześnie było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Veronici Roth.
Akcja powieści rozgrywa się w galaktyce, której centrum stanowi Słońce, a wokół niego krąży dziewięć planet. Na jednej z nich - Thuvhe - żyją dwa nienawidzące się rody. Z jednego z nich pochodzi Akos, syn Wyroczni i rolnika, najmłodszy z trójki rodzeństwa. Chłopiec prowadzi spokojne życie, do momentu kiedy do jego domu wkraczają wojownicy Shotet z zamiarem uprowadzenia jego matki. Ta jednak jest nieobecna i porwani zostają Akos i jego starszy brat. Równie brutalnie z dzieciństwem żegna się Cyra - dziewczyna pochodząca właśnie z owego wrogiego ludu Shotet, córka, a później siostra władcy, będąca jego swoistą bronią. Zarówno ona, jak i Akos zmagają się ze swoimi darami, które nie przynoszą im samych korzyści, ale nawet częściej tylko ból, cierpienie i wyrzuty sumienia. Ich ścieżki w pewnym momencie się przecinają i stają się skazani na swoją codzienną obecność. Z pozoru są zupełnie różni, ale znajdują powoli wspólny język. Obydwoje chcą przede wszystkim uwolnić się spod wpływu Ryzeka, władcy Shotet i brata Cyry. Pragną wolności i mają dość bycia na każde skinienie tyrana. Cyra i Akos muszą przeciwstawić się nie tylko potężnym wojownikom i przyjętym w ich świecie normom, ale także przeznaczeniu, które zostało dla nich przepowiedziane już w dzieciństwie.
Muszę przyznać, że moje początki z tą książką nie były łatwe. Historia jest dosyć skomplikowana; zawiera wiele wątków, zupełnie nowy świat, mnogość zasad jego funkcjonowania, a także mnóstwo bohaterów i nazw własnych. Wszystko to sprawia, że kilka pierwszych rozdziałów wymaga od czytelnika dużego skupienia i koncentracji, żeby odpowiednio połączyć ze sobą wszystkie fakty. Ale kiedy już przebrnie się przez ten wstępny etap powieści, to przez resztę dosłownie się płynie. Veronica Roth stworzyła niezwykle ciekawą historię, która absorbuje czytelnika, wywołuje u niego przeróżne emocje i trzyma w napięciu do ostatniej strony. Sam świat wykreowany przez autorkę, jego zasady, wszystkie motywy fantastyczne dotyczące zdolności bohaterów i ich przeznaczenia robią niesamowite wrażenie. Jestem naprawdę zachwycona wyobraźnią autorki i tym, jak znakomicie potrafiła ją wykorzystać w kreowaniu tła tej powieści. Rzeczywistość Thuvhe jest oczywiście brutalna i okrutna, ale pod wieloma względami również piękna i magiczna, o czym świadczą choćby opisy przeróżnych obrzędów, takich jak Święto Kwitnienia w Thuvhe, czy Święto Wyprawy w Shotet.
Tym, co pełni w tej powieści główna rolę, zdecydowanie jest akcja. Historia pełna jest walk, intryg politycznych i rodzinnych, podróży. Wydarzenia są niezwykle dynamiczne i nie sposób jest się nudzić podczas czytania. Fabuła jest bardzo spójna i logiczna, a klimat powieści wielokrotnie przywodził mi na myśl znakomitą trylogię science-fiction „Red Rising” autorstwa Pierce'a Browna. Veronica Roth zadbała także o to, by postaci były intrygujące, rozbudowane, a ich zamiary nigdy nie do końca jasne. Na pierwszym planie oczywiście mamy sylwetki Cyry i Akosa - to bohaterowie, których w największej mierze dotyczy historia. Czytelnik ma okazję poznać ich myśli i odczucia, równolegle obserwować ich punkty widzenia i to, w jaki sposób odbierają wzajemnie rozwój swojej relacji. Ich historia została porównana do szekspirowskiej tragedii o Romeo i Julii i faktycznie w pewnym stopniu można owo podobieństwo dostrzec. Miejmy jednak nadzieję, że opowieść o Cyrze i Akosie zakończy się w inny sposób!
„Naznaczeni śmiercią” to ponad pięćset stron świetnej lektury. Veronica Roth znakomicie wykreowała tło akcji od postaw, wymyśliła niesztampowe mechanizmy kierujące zdolnościami i losem postaci oraz tak poprowadziła fabułę, by czytelnik związał się emocjonalnie z głównymi bohaterami i z niecierpliwością wyczekiwał kontynuacji ich losów. Ta powieść to niezwykłe połączenie fantastyki z elementami przygody, tragedii i futuryzmu. Jestem jak najbardziej usatysfakcjonowana lekturą i z chęcią sięgnę po inne książki Veronici Roth, czekając na kontynuację losów Akosa i Cyry.
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Jaguar :)
Mam w planach "Niezgodną", i jeśli mi się spodoba, zabiorę się za tę pozycję. Fabuła jest bardzo ciekawa i oryginalna, a skoro akcja pełni główną rolę, to myślę, że mi się spodoba. Pozdrawiam i zapraszam do mnie. Karolina z bloga Bookwormscity
OdpowiedzUsuńRównież czekam na kontynuację :)
OdpowiedzUsuń