Wydawnictwo: Feeria Young
Ilość stron: 350
„Ponieważ to tutaj jest jak sen. Nie musi być prawdziwe. Wydaje się niemal, że unosimy się tuż za granicą świadomości, mogąc mówić wszystko, cokolwiek zechcemy, a rankiem, jak to bywa ze snami, ten stan się powoli rozwiewa.To tak, jakbyś ty spał teraz w swoim łóżku tam na górze, ja zaś w moim, a tę rozmowę toczyła nasza podświadomość.”
Lubię od czasu do czasu obejrzeć typowy obyczajowy film dla nastolatek, w którym z góry zapewniony jest happy end, a fabuła opiera się głównie na romansie, przyjaźni i rodzinnych perypetiach. Takie historie potrafią niezwykle zrelaksować, poprawić nastrój i dostarczyć rozrywki w nudny wieczór. Przeczytałam ostatnio książkę, której fabuła znakomicie wpisuje się w takie właśnie klimaty i mogłaby się fantastycznie spisać jako scenariusz filmowy. Mowa oczywiście o „Chłopaku z sąsiedztwa” Kasie West, czyli powieści niezwykle lekkiej, przyjemnej i optymistycznej - idealnej na poprawę humoru.
Główną bohaterką jest szesnastoletnia Charlie Reynolds, która wychowywała się bez matki, ale za to w towarzystwie ojca policjanta i trzech starszych braci. Ten fakt z pewnością przyczynił się do tego, że dziewczyna jest chłopczycą - nie nosi makijażu, nie zna się na modzie ani kosmetykach, ubiera się w duże bluzy i obszarpane dżinsy, uwielbia sport, nie umawia się na randki, a także często zakłada się z braćmi o różne szalone rzeczy, których inna dziewczyna nie zrobiłaby z taką łatwością. Pewnego dnia Charlie jest jednak zmuszona do dokonania kilku zmian w swoim dotychczasowym życiu. Kiedy dostaje kolejny mandat za przekroczenie prędkości, ojciec każe jej pójść do pracy i samej go spłacić. Dziewczyna znajduje zatrudnienie w butiku z ubraniami, wiąże się to jednak z lekką zmianą wizerunku. Charlie zaczyna niejako żyć w dwóch światach i ma coraz więcej tajemnic. W pełni otwiera się tylko przed swoim sąsiadem Bradenem, którego zna od dwunastu lat i traktuje jak czwartego brata, podczas ich z początku spontanicznych nocnych spotkań przy płocie... Ale czy to na pewno tylko przyjaźń?
Jak widać, fabuła nie jest ani skomplikowana, ani jakoś wyjątkowo bogata w wątki - całość kręci się wokół Charlie i jej codzienności, a więc mamy do czynienia z prozaicznymi problemami dorastającej dziewczyny. Pojawia się pierwsza miłość, pierwsza praca, nawiązywanie nowych znajomości i przyjaźni, a także relacje rodzinne i związane z nimi wątpliwości i tajemnice. Charlie to dziewczyna, która ledwo pamięta swoją matkę, ponieważ miała zaledwie sześć lat, kiedy ta zginęła w wypadku. W powieści pojawia się wątek dotyczący właśnie ich relacji, tego jak główna bohaterka usiłuje dowiedzieć się czegoś więcej na temat rodzica i odkrywa pewne tajemnice z przeszłości. Kasie West zgrabnie wplata w fabułę ten element dramatyczny, przykry dla wielu postaci, tak, że nie jest on infantylny i dodaje więcej realizmu całej historii.
Bohaterów „Chłopaka z sąsiedztwa” wprost nie da się nie polubić. Cała rodzina Reynoldsów, włączając w to Bradena, jest wykreowana świetnie, a wzajemnych relacji można jej członkom pozazdrościć. Bracia Charlie dodają historii mnóstwa humoru, a każdy z nich jest niezwykle czarujący i troskliwy. Rozwój relacji dziewczyny z Bradenem można natomiast przewidzieć od początku, bo sam tytuł jest już sugestywny. Mimo, że jeszcze na początku powieści łączą go z Charlie czysto przyjacielskie stosunki, to z czasem czytelnik jest w stanie zauważyć sygnały zarówno u jednego, jak i drugiego bohatera, że chcieliby czegoś więcej. Ich nocne rozmowy to wątek, który bardzo urozmaica fabułę i nadaje jej charakterystycznego, wyjątkowego smaczku.
„Chłopak z sąsiedztwa” to powieść dosyć schematyczna i przewidywalna, jednak napisana w taki sposób, że absorbuje całą uwagę czytelnika. Czyta się lekko i przyjemnie, a historia z uroczym wątkiem romantycznym i wspaniałym letnim klimatem w tle znakomicie sprawdzi się na wieczorny relaks po pracy, czy szkole. Polecam serdecznie szczególnie młodzieży, bo to do tej grupy odbiorców skierowana jest ta książka. Myślę, że każda nastolatka znajdzie w Charlie cząstkę siebie, a w całej historii wątki, które odnoszą się do jej codziennych problemów.
Tekst jest oficjalną recenzją dla portalu LubimyCzytać :)
Takie urocze historie bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTeż uważam tę historię za uroczą :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam ogólnie styl autorki - nic tylko czytać!
Mam zamiar przeczytać dzięki za super recenzję i zapraszam do mnie :D
OdpowiedzUsuńTa mi się chyba bardziej podobała od Chłopaka na zastępstwo.
OdpowiedzUsuń