28 czerwca, 2018

Okrutna pieśń - Victoria Schwab


Autor: Victoria Schwab
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 432

„Monstra, monsta, małe duże 
Przyjdą Ci odebrać życie. 
 Corsaj, Corsaj, zęby, szpony, 
Potnie, pożre na surowo. 
 Malchaj, Malchaj, blady, chudy, 
Wyssie krew, aż będziesz suchy. 
 Sunaj, Sunaj, czarnooki, 
Pieśń zanuci, porwie duszę. 
 Monstra, monsta, małe duże 
Przyjdą Ci odebrać życie.”

Muzyka jest ogromną częścią mojego życia - nie wyobrażam sobie dnia bez choćby jeden przesłuchanej piosenki, a śpiew i gra są dla mnie nie tylko jednymi z największych pasji, ale też sposobem na wyrażanie emocji w piękny sposób. Muzyka jest dla mnie i z pewnością dla wielu z Was rodzajem ucieczki od codziennych problemów i przykrości, czymś, co potrafi z miejsca poprawić humor i uspokoić. Nic więc dziwnego, że kojarzy się ona raczej z pozytywnymi emocjami, z czymś dobrym i szlachetnym. Pomyślcie jednak o muzyce w kontekście broni - ja wyobrażam ją sobie jako broń na szarą codzienność, na problemy i trudy, na smutek. V. E. Schwab w „Okrutnej pieśni” poszła o krok dalej i przedstawiła muzykę jako broń na okrucieństwo całego świata, złe uczynki i poczucie winy, a w tę broń wyposażyła istoty, które choć zwą się Potworami, nie zawsze są nimi w dosłownym znaczeniu.

W tej powieści autorka kreuje obraz postapokaliptycznego świata zbudowanego na terenie dawnych Stanów Zjednoczonych. Podzielony jest on na kilka stref, z których każda spełnia pewną funkcję, a w jego centrum jawi się Prawdziwość - bardzo niebezpieczne miasto, które po sześcioletniej wojnie zostało podzielone na dwie części. W jednej z nich przywódcą jest Callum Harker, który kontroluje wszystkich mieszkających tam ludzi oraz Potwory, które narodziły się w następstwie popełnianych przez ludzi zbrodni. Harker sprawuje dyktaturę, którą utrzymuje za pomocą sprzedawania poddanym ochrony przed podległymi mu Potworami. Po drugiej stronie Szwu przedzielającego Prawdziwość przywódcą jest Henry Flynn - zdecydowanie łagodniejszy władca, który kontroluje oddziały OSF, zabijające Potwory i w ten sposób chroni ludzkich mieszkańców miasta. Jak się jednak okazuje, nie wszystkie te stworzenia uważa za niebezpieczne i wymagające unicestwienia. W swoich szeregach ma bowiem trzech Sunajów - jeden z rodzajów Potworów, które za pomocą swojej muzyki potrafią odebrać dusze grzesznikom.

Pomiędzy Flynnem a Harkerem od pewnego czasu rośnie napięcie i czuje się, że trwający sześć lat sojusz niebawem zostanie przerwany. W międzyczasie August, jeden z synów Flynna postanawia włączyć się w działania ojca. Dostaje pewną misję, którą ma wykonać w Akademii Colton po drugiej stronie Szwu. W tym samym czasie do tej szkoły przeniesiona zostaje także córka Harkera, Kate, która po wyrzuceniu z kilku poprzednich placówek, w końcu trafia do Prawdziwości, gdzie od dawna chciała trwać przy boku ojca. Spotkanie tych dwojga może wiele zmienić w trwającym dotychczas rozejmie...

„- Poddaj się, bracie - powiedział - nie stawiaj nas na równi z tymi prymitywnymi stworzeniami. Nie jesteśmy Corsai, rojącymi się jak insekty. Nie jesteśmy Malchajami, pożywiającymi się jak bestie. Sunajowie są sprawiedliwością. Sunajowie są równowagą. Sunajowie są... 
-Wywyższającymi się bucami, którzy lubią mówić o sobie w trzeciej osobie?”

„Okrutna pieśń” to mroczna powieść urban fantasy, którą wyróżnia oryginalny świat, ciężki, mroczny klimat i nietypowi bohaterowie. To pierwsza część dylogii, więc Victoria Schwab skupia się w niej przede wszystkim na przedstawieniu czytelnikowi obrazu i zasad wymyślonego przez nią świata Verity. Jest to miejsce bardzo niebezpieczne i groźne, a życie w nim ryzykowne - ludzie na co dzień żyją wśród Potworów, a bezpieczeństwo zapewniają im inni ludzie, których władza wcale nie jest doskonale stabilna. Da się odczuć ten wszechobecny strach, niepewność, ale też paskudną rządzę mordu Potworów, które nie zawsze są tymi złymi i w wielu sytuacjach po prostu wymierzają należytą sprawiedliwość. Schwab stworzyła świat, który fascynuje i przeraża, nie mniej niż wydarzenia, które mają w nim miejsce.

Kate i August, dwójka głównych bohaterów, to postaci bardzo ciekawie wykreowane, nieco oderwane od rzeczywistości świata Verity, które razem z czytelnikiem poznają wiele z jego okrucieństw i brutalności. Potwór i dziewczyna spotykają się i konfrontują ze sobą dwa oddzielne światy, w których zostali wychowani. Schwab bardzo fajnie prowadzi fabułę, w której czytelnik odkrywa funkcjonowanie Verity wraz z bohaterami, jednocześnie kibicując im i próbując nadążyć za wcale nie tak wolną akcją. Bo mimo, że jest to swego rodzaju wprowadzenie do serii, to autorka stawia nie tylko na przedstawienie świata i bohaterów, ale także na szybkie tempo akcji, które sprawia że kolejne kartki przewraca się w mgnieniu oka.

„Okrutna pieśń” to bardzo dobra książka, w której nie brakuje akcji, charakternych bohaterów i emocji. Jestem usatysfakcjonowana pierwszym spotkaniem z twórczością Victorii Schwab i przyznam, że nie mogę doczekać się sięgnięcia po drugi tom tej dylogii i po serię „Odcienie magii”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz i zapraszam ponownie :)

Inne