25 marca, 2018

Diagnoza - Anna Dembowska, Grzegorz Gołojuch


Autor: Anna Dembowska, Grzegorz Gołojuch
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Ilość stron: 320

„Gdzie jestem? Kim jestem? Dlaczego głowa nie podpowiada mi żadnych odpowiedzi? Spadam.






Czasem jedna chwila, jeden moment, jeden nieszczęśliwy zbieg okoliczności jest w stanie zrujnować wszystko, co do tej pory osiągnęliśmy. Jeden wypadek, jedna diagnoza i świat potrafi wywrócić się do góry nogami. Na własnej skórze przekonała się o tym Anna, główna bohaterka książki „Diagnoza” i serialowego hitu TVN-u o tym samym tytule. Znacie już jej historię? Jeśli nie, to koniecznie w pierwszej kolejności sięgnijcie po tę książkę.

Powieść rozpoczyna się mocnym wstępem, w którym Anna ucieka ze szpitala psychiatrycznego w Szwecji. Udaje jej się dotrzeć do Polski, gdzie zamierza wypełnić bardzo ważną życiową misję - odzyskać dzieci i zacząć na nowo normalnie żyć. Niestety zaraz po przyjeździe do kraju, Anna uczestniczy w wypadku autobusowym, w wyniku którego traci pamięć. Nie pamięta kompletnie nic - ani swojego nazwiska, ani profesji, ani rodziny. Co ciekawe, nikt z jej krewnych się po nią nie zgłasza. Ginie także jej telefon i dokumenty - ktoś zdecydowanie nie chce, by kobieta odzyskała wspomnienia. Anna szybko zyskuje sympatię pracowników szpitala, a szczególnie lekarza Michała Wolskiego, który pomaga jej w odkrywaniu przeszłości. Czy kobieta zdoła przypomnieć sobie kim jest i po co zjawiła się w Polsce? 


„Diagnoza” zaintrygowała mnie od kiedy tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach wydawniczych. Wcześniej wielokrotnie o uszy obił mi się ten tytuł w nawiązaniu do serialu z Mają Ostaszewską w roli głównej. Miałam ochotę sprawdzić o co tyle szumu i obejrzeć tę produkcję na TVN, ale wiecznie brakowało mi czasu, żeby się za to zabrać. I teraz bardzo się z tego cieszę! Jestem bowiem jedną z tych osób, które wyznają zasadę: najpierw książka, potem film (w tym przypadku serial) i z pewnością nie czerpałabym takiej frajdy z czytania „Diagnozy”, jeśli wcześniej zobaczyłabym jej odpowiednik na ekranie. 

Teraz jestem świeżo po lekturze książki i muszę przyznać, że jest lepiej niż się spodziewałam. Powieść jest napisana naprawdę fajnie, lekko i wciąga tak, że pochłonęłam ją w jeden dzień. Nie jest to może jakiś wybitny thriller medyczny i miejscami widać, że nie jest doskonale dopracowany, ale jako książka rozrywkowa, na po prostu oderwanie się od codziennych spraw, sprawdza się świetnie. Bohaterowie są ciekawie wykreowani, a także co istotne - jesteśmy w stanie ich polubić i im kibicować. Jedynym, co trochę przeszkadzało mi podczas czytania była narracja prowadzona na przemian z perspektywy Anny i Michała. Jest to fajne o tyle, że możemy lepiej poznać obydwie te postaci i dokładniej obserwować rozwój ich relacji, ale z drugiej strony bywa to męczące, kiedy w pewnych wydarzeniach uczestniczą obydwoje i obydwoje je relacjonują. Jest to taka powtórka z rozrywki i wprowadza gdzieniegdzie elementy nudy, bo zamiast poznać ciąg dalszy, na który tak bardzo czekamy, jesteśmy zmuszeni do przeżywania tych samych wydarzeń jeszcze raz z innej perspektywy. 

Mimo wszystko, uważam „Diagnozę” za naprawdę udaną książkę. Polecam ją zarówno miłośnikom serialu, jako pewne uzupełnienie do całej historii, ale także i może szczególnie tym, którzy serialu jeszcze nie widzieli i nie znają dokładnie fabuły. Ja nie mogę się już doczekać zobaczenia tej historii na ekranie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz i zapraszam ponownie :)

Inne