Autor: Megan Whalen Turner
Wydawnictwo: Ars Machina
Ilość stron: 306
Mówi się, że nie powinno się oceniać książki po okładce. Ale jeżeli spotka się taką, od której nie sposób oderwać oczu, która mimo swojej prostoty wydaje się wyjątkowa? Aż chce zajrzeć się do środka i poznać zawartość. Właśnie w taki sposób zadziałała na mnie okładka Złodzieja. Nawet nie musiałam czytać opisu, aby od razu się zdecydować. Tak zachęcona, zabrałam się za lekturę. Jak zatem przedstawia się historia tytułowego Złodzieja?
Gen
twierdzi, że potrafi wykraść wszystko, jest mistrzem w swojej profesji. Czy aby
jednak? Pewnego dnia, jego przechwałki doprowadzają do tego, że ląduje w
królewskim więzieniu, a szanse na ucieczkę są mizerne. Po jakimś czasie, los
postanawia się do niego uśmiechnąć i do jego celi przybywa mag - doskonały
królewski doradca. Proponuje Genowi wyjście na wolność w zamian za wykonanie
pewnej przysługi. Mag bowiem, poszukuje wyjątkowego kamienia zwanego Darem
Hamiatesa. Wielu śmiałków dążyło do tego, aby znaleźć ów cenny przedmiot i go
wykraść lecz do tej pory nikomu się to nie udało. Gen bez zbędnych namysłów
przystaje na propozycję maga i wyruszają wraz z Sofosem i Ambiadesem - uczniami
czarodzieja oraz Polem, surowym wojownikiem w wędrówkę pełną niebezpieczeństw.
Głównym motywem w powieści jest wspomniana wcześniej podróż Gena w poszukiwaniu kamienia. Ciekawe było poznawanie nowych miejsc, postaci, a nawet miejscowej roślinności. Wszystko okej, tylko po przeczytaniu całości, stwierdzam, że 3/4 książki to ciągnąca się wędrówka. Akcja zaczyna przyśpieszać dopiero pod koniec kiedy to czytamy z zapartym tchem, a tu nagle jesteśmy u kresu powieści. W tym miejscu jednak, muszę przyznać, że końcówka wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Autorce udało się stworzyć doskonały zwrot i daje to nadzieję na kolejne świetne tomy, które, jak mam nadzieję, będą aż przepełnione tą akcją, której tak mi tu brakowało.„Jestem mistrzem ryzykownych posunięć, pomyślałem. Mam w tym taką wprawę, że uważam je za ryzyko zawodowe.”
Złodziej jest miłym czytadłem na góra dwa
wieczory. Styl pisania jakim posługuje się autorka jest lekki, przyjemny i
łatwy w odbiorze; nie ma tu wyszukanych metafor czy neologizmów. Wszystkie
wydarzenia poznajemy z perspektywy Gena, który jest naszym narratorem i nie
szczędzi kwiecistych opisów swoich wewnętrznych przeżyć. Mimo tego iż czasem
potrafił być irytujący, muszę przyznać, że go polubiłam. Może i jest arogancki,
zuchwały i daleko mu do skromności, ale nikt nie jest ideałem i w dodatku lubię
postaci z charakterkiem. Biję też
pokłony autorce, która jest kobietą, a jednak postanowiła wcielić się w role
męską i wyszło jej znakomicie. Genialnie wykreowała swoją postać!
Kolejną
pozytywną stroną powieści jest użyta w niej mitologia. Autorka część wykreowała
sama, a część zaczerpnęła ze znanych już nam opowieści o bogach. Kocham
mitologię i wszystko co z nią związane, więc autorka świetnie trafiła w mój gust.
Podsumowując,
Złodziej jest powieścią nietuzinkową,
z pewnością wartą przeczytania. Może nie jest pełna nieustannej akcji i z
początku może nieco zanudzać czytelnika, ale mimo wszystko przyjemnie się ją
czyta. Mam nadzieję, że już niedługo w Polsce ukażą się kolejne tomy, bo
chętnie poczytam jeszcze o Genie. A wam serdecznie polecam zapoznanie się w
częścią pierwszą!
Moja ocena: 8/10
Moja ocena: 8/10
Chyba nie dla mnie, ale może kiedyś jak znajdę w bibliotece to przeczytam... :D
OdpowiedzUsuńAch, choćby dla samych nawiązań mitologicznych chętnie bym książkę przeczytała!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Raczej nie, muszę odpuścić. Nie czuję się zbytnio przekonana do niej:P
OdpowiedzUsuńJestem co raz bardziej ciekawa tej książki. Koniecznie muszę w końcu dorwać ją w swoje ręce. Zapowiada się naprawdę ciekawie i kusząco :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale chyba na razie sobie odpuszczę, nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńHmm... Trochę martwi mnie ta momentalna bierność w akcji i odczuwanie nudy w trakcie czytania. Z tego powodu, wolę poczekać, aż książka pojawi się w zbiorach biblioteki. Tak będzie bezpieczniej. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam :D Tylko jak ją tu zdobyć?
OdpowiedzUsuń*wpisuje na listę 876664748444994 tytuł*
OdpowiedzUsuńDzięki.
xd
A proszę Cię bardzo xdd
UsuńPrzeczytam tylko nie wiem kiedy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńokłądka super mi też się podoba. Aż z chęcia tą ksiązke przeczytam
OdpowiedzUsuńOkładka jest fajna. ;) Niby nic, a jednak. Jak przynudza, to pewnie ją odłożę i zapomnę, więc nie wiem, czy sięgnę.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie. ;)
Jak dorwę to przeczytam.
OdpowiedzUsuńJa zawsze wybieram książki po okładce i zawsze są ciekawe :D